Ja, stalker.

No więc znalazłem ten PDA, całkiem niezły, z dostępem do Internetu i aparatem fotograficznym. Nie wiem sam, co o tym myśleć… Nie było na nim żadnych danych, ani kontaktów, tylko zadanie „Zabić Strieloka”. Nie mam pojęcia kto to i nie wiem, czy chcę to wiedzieć. W każdym razie zachowam go.

Jestem przeciętnym stalkerem, który żyje z tego, co znajdzie w Zonie. Chociaż może nie tak przeciętnym, bo to już trwa bardzo długo i mało kto, z tych co przybyli tu przede mną jeszcze żyje. Właściwie nie pamiętam już jak dawno temu tu przyjechałem. To miał być tymczasowy wypad za granicę, za kasą. Tymczasem siedzę tu już dobre parę lat… i nie chcę wracać. Nie pasowałem nigdy do tamtego świata, nie potrafiłem tam żyć. Tu jest mi dobrze. Mimo, że każda chwila tutaj, to walka o życie i chleb, to odpowiada mi to.

A mimo to… Czuję czasem smutek, że nic po mnie nie zostanie. Gdy już zastrzeli mnie jakiś bandyta, zje mutant, wykończy choroba popromienna albo właduję się w anomalię, to nie zostawię po sobie niczego, poza kupką kości. Dlatego zdecydowałem, że założę tego bloga i będę na nim publikował moje dzienniki. Jakieś zdjęcie, przemyślenia itp. Pewnie nikt się tym nie zainteresuje, ale wystarczy mi świadomość, że coś jednak po sobie zostawię.

I tyle.

3 thoughts on “Ja, stalker.

  1. Удачи Тебе, парень! Но Стрелока я бы не трогал. Ты уже наверное знаешь, что это очень опытный сталькер, один из первых в Зоне, легендарный почти как Петров. Он даже на „Большой Земли” довольно известный и слишком много у него друзей. Не надо лезть в эти дела. Заходи в „100 рентген”. Напьемся паршивой водки, тушенка тоже есть, поболтаем, я кое-то знаю по этой теме, скажу Тебе а потом сам решишь что дальше…

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz